W dniu 29 lipca 2022 r. weszła w życie ustawa o pomocy kredytobiorcom. Wszystko po to, aby przynieść chwilę oddechu wszystkim osobom posiadającym kredyty hipoteczne w polskich złotówkach. Jest to możliwe, dzięki zawieszeniu spłacania rat kredytu na określony w ustawie czas. Według rządu, z tej pomocy może skorzystać nawet do pół miliona polskich kredytobiorców.
Czym są wakacje kredytowe?
W związku ze stale powiększającymi się stopami procentowymi wysokość rat kredytów hipotecznych wzrosła nawet dwukrotnie w stosunku do ubiegłego roku. Dla wielu gospodarstw domowych tak wysokie raty stanowią nawet większą część miesięcznego budżetu.
Wakacje kredytowe dotyczą:
- kredytów hipotecznych zaciągniętych w polskich złotówkach
- wyłącznie jednej umowie kredytu na odbiorcę
- kredytu hipotecznego, który został zaciągnięty na nieruchomość przeznaczoną do zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych.
Dzięki wakacjom kredytowym Polacy mogą przesunąć spłacanie całej raty kredytu hipotecznego nawet o 4 miesiące w 2022 roku oraz 4 miesiące w 2023 roku. Wniosek o chęci skorzystania z tego programu można złożyć w banku, w którym aktualnie jest spłacany kredyt hipoteczny. Cały proces jest szczególnie szybki i prosty, jeśli jest dokonywany za pomocą bankowości elektronicznej. Bank ma obowiązek rozpatrzyć złożony wniosek w czasie do 21 dni roboczych od momentu złożenia.
Polacy masowo korzystają z wakacji kredytowych
Dlaczego Polacy tak chętnie korzystają z wakacji kredytowych?
- Szacuje się, że ponad jedna trzecia osób spłacających kredyty hipoteczne ma poważny problem z terminowym spłacaniem rat pożyczek.
- Wśród osób, które chętnie skorzystają z wakacji kredytowych są też tacy kredytobiorcy, którzy nie mają problemów ze spłatą należności, jednak chcą zaoszczędzić i albo wykorzystać te środki na inne cele, albo wpłacić je na konta oszczędnościowe.
Pierwsze zgłaszane problemy kredytobiorców
Już w pierwszym tygodniu obowiązywania wakacji kredytowych wpłynęło wiele skarg od klientów, którzy narzekali na praktyki wprowadzane przez banki, które mają na celu utrudnienie skorzystania z wakacji kredytowych. Jedną z nich był początkowy brak możliwości złożenia jednego wniosku obejmującego chęć skorzystania z 8 miesięcy wakacji kredytowych. Wiele banków dało wnioskodawcom możliwość wybrania maksymalnie 2 miesięcy wakacji kredytowych w jednym wniosku. Składane do UOKiK skargi dotyczyły też praktyk zniechęcania do skorzystania z wakacji kredytowych przez banki lub uniemożliwianie nadpłaty kredytu w okresie trwającej ulgi.
Wakacje kredytowe – na co uważać?
Podobnie jak w przypadku wielu ustaw wprowadzanych przez rząd w krótkim czasie, także w przypadku ustawy o wakacjach kredytowych pojawia się wiele wątpliwości w przypadku jej interpretacji. Warto zwrócić uwagę na takie kwestie, jak:
- możliwość nadpłaty kredytu hipotecznego w czasie trwających wakacji kredytowych
- sposobu działania wakacji kredytowych – nie anulują one rat, tylko odkładają je w czasie
- konieczności opłacania kosztów związanych z ubezpieczeniem kredytu.
Jednym z najczęstszych pytań jest to, czy w trakcie trwania wakacji kredytowych jest możliwa nadpłata kredytu. Okazuje się, że ta kwestia może zależeć od interpretacji samych banków. Co do zasady jednak wakacje kredytowe nie są zamrożeniem kredytu, jedynie przerwą od spłacania rat.
Równie istotną kwestią jest dobre zrozumienie tego, w jaki sposób działają wakacje kredytowe. Wbrew niektórym opiniom, nie anulują one rat kredytu hipotecznego. Wakacje kredytowe jedynie przesuwają ich spłatę w czasie.
Ponadto kredytobiorcy powinni pamiętać, że nawet w czasie obowiązywania wakacji kredytowych są zobowiązani do opłacania kosztów ubezpieczenia kredytu. Te prowizje nie są umarzane, zgodnie z tym, co mówi ustawa.
Polacy coraz chętniej nadpłacają kredyty hipoteczne
Dane udostępnione przez Biuro Informacji Kredytowej nie pozostawia złudzeń. Polacy masowo nadpłacają kredyty hipoteczne. Różnicę między czerwcem 2021 r. a czerwcem 2022 r. widać gołym okiem. Rok temu suma nadpłat kredytów hipotecznych wyniosła 600 mln złotych, natomiast w tym roku ponad 2,6 mld złotych. Nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał się zatrzymać. Co więcej, Unia Europejska wdrożyła niedawno nowe dyrektywy, które mają pomóc w lepszym dostosowaniu oferty kredytów do aktualnego rynku.
Wciąż jednak głównym winowajcą są rosnące stopy procentowe, a co za tym idzie drastyczny wzrost miesięcznych rat kredytów. Wielu kredytobiorców woli przeznaczyć część swoich oszczędności na nadpłatę aktualnych zobowiązań i zaoszczędzić tym samym na wysokich odsetkach. Zysk będzie nieporównywalnie większy niż w przypadku trzymania ich na nisko oprocentowanych lokatach i kontach bankowych.